Pozwalał sobie na zbyt wiele, a ona mogła chodzić do kina tylko z przyjaciółmi

Barbara była zmęczona kłótniami z mężem. On pozwalał sobie na zbyt wiele, a ona mogła chodzić do kina tylko z przyjaciółmi. Byli małżeństwem od tylu lat, a ona przez te wszystkie lata znosiła takie zachowanie. Tym razem również pachniał kobiecymi perfumami, a z kieszeni wystawała mu prezerwatywa. Dlaczego w ogóle spojrzała na tę kieszeń? Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz…

Jej mąż miał już 45 lat. Podejrzewała, że  ją zdradza, ale nigdy nie przyłapała go na gorącym uczynku. A tu jest taki wyraźny dowód. I tak po kłótni mąż wyszedł.

Barbara usiadła z powrotem w fotelu i zastanawiała się. Przez te wszystkie lata żyła na utrzymaniu męża. Pieniędzy starczało na wszystko, niczego nie potrzebowała. Jej syn miał własne życie. A kto dostanie to mieszkanie? Kiedyś sprzedali jednopokojowe mieszkanie Barbary, dołożyli pieniądze i kupili trzypokojowe. Nieruchomość była zapisana na Barbarę. To znaczy, że gdyby doszło do rozwodu, mieszkanie powinien zostać przy niej.

Rozumiała, że jej mąż ma dużo pieniędzy. Nie kupił  synowi mieszkania z rodzinnego budżetu. Potem powiedział, że to była premia… Jak mogła w to uwierzyć? Czy ona ma całe życie milczeć? Wkrótce zacząłby ją jawnie zdradzać.

Kiedy wrócił do domu, milczała. Tak trudno było jej powstrzymać się od wypowiadania słów. Jej myśli krążyły w kółko, obijając się o siebie nawzajem. Nie czuła nic do swojego męża, ale miała nałóg, uzależnienie finansowe. Barbara zmywała naczynia i zastanawiała się, jak mogłaby wyciągnąć od niego więcej alimentów.

A jej mąż leżał szczęśliwy. Jego żona milczała – co za rzadkość. No tak, ma kochankę, ale nigdy nie zamieniłby jej na swoją rodzinę. Podczas gdy on śnił, Barbara przygotowywała się już do spotkania z prawnikiem. Chciała odebrać mu wszystko, co prawnie należało do niej.

Rate article
MagistrUm
Pozwalał sobie na zbyt wiele, a ona mogła chodzić do kina tylko z przyjaciółmi