– Moja mama żyła bez zmywarki! A moja babcia potrafiła nawet zmywać naczynia zimną wodą?

Całkowicie zirytowana Sara zmyła naczynia w złości. Nie lubiła zmywać naczyń, ale musiała to robić. A po świętach było tyle naczyń… Kiedyś mąż pomagał po świętach pozmywać naczynia, ale potem przestał to robić. I dlaczego tylko ona miałaby to robić? I po co jej mąż, który tylko leży na kanapie i nie pomaga jej ani trochę? A na wszystkie jej prośby odpowiada tylko szyderczo:

– Ożeniłem tylko po to, żeby ktoś za mnie zmywał naczynia”.

Sara była bardzo urażona takimi żartami męża, ale nie potrafiła nic zmienić. Tylko czasami krzyczała na niego:
– Oczywiście, potrzebujesz żony, a do tego jeszcze sprzątaczki!

A ostatnio Sara zaczęła zauważać, że skóra na jej rękach stała się sucha. Zawsze zmywała naczynia w rękawiczkach, ale woda i tak dostawała się na jej skórę. Musiała udać się do specjalisty. Postawiono diagnozę. Teraz nie wiadomo, co robić. Kiedy ja miałam zapalenie skóry, nie mogłam myć ani czyścić niczego środkami chemii gospodarczej. Przynajmniej w okresie leczenia. Sara wyszła od lekarza i pomyślała, że nie powie o tym mężowi, bo on znowu będzie z tego żartował.

W domu Sara powiedziała swojemu synowi i mężowi, że na razie nie wolno jej niczego myć, nawet naczyń. Zaproponowała, że zrobi specjalny harmonogram, aby w domu nie gromadziły się naczynia. Przez pierwsze dwa dni naczynia były jakoś zmywane, ale nie wszystkie, tylko kilka talerzy, a po kilku dniach stało się jasne, że żaden z mężczyzn nie chce zmywać naczyń.

Na wszystkie uwagi o tym, że naczynia nie są zmywane wieczorem, mąż odpowiadał, że będzie je zmywał rano. Następnego dnia mąż pojechał do pracy, a naczynia pozostały nieumyte do wieczora. Syn początkowo starał się przestrzegać harmonogramu, ale nie był zbyt dobry w zmywaniu naczyń – albo wlewał za dużo detergentu, albo zatykał zlew resztkami jedzenia. Raz wylał wodę na całą kuchnię, więc mieliśmy trzeba było naprawić wszystkie skutki jego “pomocy”.

Sara pomyślała więc, że powinna kupić zmywarkę. Nie miała zbyt wiele pieniędzy, ale wystarczyłyby one na prostą maszynę. Poszła prosto do sklepu. Jeszcze tego samego dnia maszyna została zainstalowana. Sara była bardzo szczęśliwa! Jej marzenie się spełniło. Teraz nie musiała tracić czasu na zmywanie naczyń. A naczynia były tak czyste! Ale jej mąż, gdy wrócił do domu z pracy, od razu zaczął marudzić:

– I co to jest?
– Nie widzisz? Zmywarka do naczyń.
– Ja widzę. To musi być drogie.
– Nie bardzo. Ale teraz nie możemy się bez niej obejść.
– Mieliśmy kupić telewizor, a ty wydałeś wszystkie pieniądze.
– Pomyślałam, że moje zdrowie jest ważniejsze niż telewizor.

Sara była bliska płaczu.

– Moja mama żyła bez zmywarki do naczyń! A moja babcia potrafiła nawet zmywać naczynia zimną wodą. Moja mama miała rację. Jesteś leniem!

Sara odwróciła się w milczeniu i cicho zapłakała. Co możesz powiedzieć, kiedy twój mąż tak o tobie myśli?

Rate article
MagistrUm
– Moja mama żyła bez zmywarki! A moja babcia potrafiła nawet zmywać naczynia zimną wodą?